Zmysły
Widzę zieleń twoich oczu
i dostrzegam uśmiech krwawy,
patrze na te miękkie dłonie,
a spojrzenie mnie nie myli...
Słyszę twoje czułe szepty
i dźwiek rozklejanych warg,
i mrugnięcie tak dokładnie,
o czesaniu już nie wspomnę...
Czuję twoje mdłe zapachy,
co do szału doprowadzą,
nos mój lekki sie przybliża
by powąchac jeszcze raz...
Już smakuje twoich ust,
słodkie jak lukrecji korzeń,
gdy zajadam twoje ucho
jestem w nieopanowaniu...
Wplec me dłonie w swoje teraz,
bo to moja jest przyjemność,
kocham leżeć ku wschodowi,
w twych ramionach swiat poznawac.